Tomasz Wybranowski pisze list otwarty do Rady Mediów Narodowych. „Wykrwawia się Polskie Radio”

pełzająca, czerwona rewolucja . Proletariat zwycięża.

Wiktor zawsze cię ugości
Gdy masz pewne właściwości
Mocno ceni się reranie
Równorzędnie mamrotanie

Sam rozświetli dykcji brak
Gdy wartości czytasz wspak
Misja, rechot, ecie pecie
Najważniejsze, że się plecie

Niepotrzebna jest charyzma
Tu karierę robi Dyzma
Nie odmieniasz przez przypadki
Dla Wiktora to nie wpadki

Głos nużący masz od rana
No to świetnie, dana, dana
Celuj w zero słuchalności
I usypiaj wszystkich gości

Głos nijaki, nic nie szkodzi
To trzy po trzy się dosłodzi
A gdy czas ci wreszcie zleci
Umieść swoje zdjęcie w sieci

Barwa głosu jest ponura
Wtedy pozuj w garniturach
Chociaż radio nie tiwi
Weeksponuj to ciwi

Bo gdy uśpisz wszystkich gości
To masz zero słuchalności
A głównych pasmach dobrze wiecie
Kółko krzyżyk zrozumiecie

Misja, rechot, ecie pecie
I trzy po trzy na stulecie
Kółko, krzyżyk, dana, dana
Świetlikowa dobra zmiana

Pasja, talent, no to co
Przegonimy, że ho ho
Bo im słabsza czyjaś główka
Wtedy częściej jest w ramówkach


W eterze zamieszał wspak
No i słuchalności brak
To naprawdę jest już szczyt
By tak niszczyć Trójki mit