Radio dociera codziennie do 71,5 proc. Polaków. Średni czas słuchania w 2017 roku wyniósł 266 minut
W 2017 roku uśredniony dzienny zasięg radia wyniósł 71,5 proc., a tygodniowy - 91 proc. Z kolei średni czas słuchania uplasował się na poziomie 266 minut - wynika z analizy portalu Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Radio dociera codziennie do 71,5 proc. Polaków. Średni czas słuchania w 2017 roku wyniósł 266 minut
Lewacki podszywacz próbuje mnie ośmieszyć twierdząc, że siedzę na kasie w sklepie obuwniczym. To są bezpodstawne pomówienia, nielegalnie zamieszczane przez podszywacza. Uważny czytelnik wie, że nie jestem sprzedawcą butów.
Wentylatorami handluję od lat osiemdziesiątych, a hurtownia to dorobek życia. Kto próbował rozkręcić własny interes, ten wie jak ciężko było to zrobić w tamtych czasach. Odrobina refleksji przydałaby się lewackiemu podszywaczowi, bo jak narazie tylko się ośmiesza, a ja triumfuję!
Przed wyrazem "twierdząc" powinien być przecinek, którego u lewackiego podszywacza zabrakło. Przed imiesłowami przysłówkowymi stawiamy przecinek, ale po co podszywacz musi o tym wiedzieć? Lewak, niepatriota, brak szacunku do języka ojczystego itd.
Przed "jak" powinien być przecinek.
Hahahahaha, to już jest w ogóle megakompromitacja! "Na razie" piszemy oddzielnie i tylko oddzielnie!
Leżę! Leżę i długo się nie podniosę! Jestem tak rozbawiony lewackim podszywaczem, że chyba przez co najmniej pół godziny będę się turlał pod stołem ze śmiechu!
Co do radia to fajna jest grupa 15-75. Zmieniłbym ją na 15-25, 15-35, 30/35-40. A potem resztę. Bo tak działa świat, że ludzie umierają, i młode pokolenia raczej będą się od radia odwracać bo mają Netflixy, mają YouTube, Facebooka i inne twory (Twitch). W niektóre można wejść, tam umieszczać treści, ale oczywiście na poziomie. Niekoniecznie rywalizować na ilość, ale być obecnym, z tym że oczywiście samemu dalej tworzyć w tej dziedzinie samemu własne treści i na własnym portalu.
Bo dzisiaj świat trochę oszalał i wszystko poprzenosił do YouTube, na Facebooka. To daje za dużą władzę ww i innym graczom. Nie chodzi o spisek i kontrolę treści (chociaż to też się pojawia), ale bardziej o rzeczy przyziemne - np. kto będzie na tym zarabiał, że w dotarciu do słuchacza / obywatela (radio publiczne w końcu, ale inne też) będzie trzeba najpierw pokonać barierę cudzego serwisu/portalu/firmy.
Co do młodych to za dużo było zawirowań i za małe nakłady i możliwość odbioru/dotarcia do słuchacza po stronie Radia Bis/Euro/Czwórki. A już za poprzednich rządów jak powyrzucano ludzi, jak PiSowski człowiek pokasował nawet muzyczne audycje. Przecież to idiotyzm. Nikt i tak wtedy by tej propagandy nie łyknął, a stracili dobrych dziennikarzy, część audycji. I zdecydowanie mocniej powinni uderzyć w słuchacza około końca liceum - a studentem. Niektóre rzeczy trochę bardziej powinny wchodzić w problemy takich ludzi, w ich zainteresowania, czasami na bardziej "pro" poziomie. Bo jak sobie nie wychowasz słuchacza to potem w ogóle nie będzie zainteresowany medium jak Radio albo będzie gdzieś w tle leciała playlista z Zetki/RMF (która przy Spotify czy YT jest nic niewarta).