“Rzeczpospolita” poniżej 90 tys. egz., sprzedaż spadła o 20 proc.

Przejrzałem ostatni "Przekrój" naliczyłem chyba jedną czy dwie reklamy, które nie były barterem. Koledzy dziennikarze, obawiam się, że koniec tego tytułu jest już bliski :(

Mówcie co chcecie. Ale nazwiska nie sprzedają prasy. Prasę sprzedają wiadomości na stronach. A ponieważ ich dostępność rośnie w internecie ludzie nie widzą potrzeby płacić za nią. Rynek się zmienia. I to jest trend. Na dziś sam kupuję tylko "Uwarzam Rze". Jedyny tygodnik, który nie jest miałki, ma przekaz i pokazuje sprawy różnie mimo swojej prawicowej nutki. Nie czuję się urabiany. Tematy są ważne i nie mają charakteru zapchajdziury na stronach. Tak trzymać. Przepraszam innych, których kiedyś kupowałem. Moje pieniądze - wolny rynek.

Gratulacje dla Wróbla! Po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem świata w przyspieszaniu upadków tytułów prasowych:)