Skrajnie różne oceny filmu „Pucz”: od „dobrej publicystyki” po „narkotyczną wizję”

Wniosek jest prosty: kaczyzm boi się narodu i "mobilizuje" niedobitki" jurgieltników. Kacyk wie, że już zaczęło mu się tlić pod zadem. Spoko - niedługo piz.nie z hukiem!

Obejrzałem - nic nowego poza skojarzeniem tych wydarzeń z jednym wariatem mordującym ludzi i drugim wariatem piszącym, jak zrobić majdan (szukałem w sieci, ale go nie znalazłem, może być fałszywka). Za to zastanawiałem się, dlaczego ten dokument przeniesiono z piętnastej na dwudziestą... i wyszło mi, że do czegoś to potrzebne. Więc wstałem radośnie przed piątą rano, żeby na tvpinfo obejrzeć na żywo relacje z aresztowań... i co? i goowno.
zatem czemu to służyć miało? Jeśli się szefowie pisu śmieją z nieudolności opozycji to po co ta podgrzewanka i gryzienie w oczy tytułem "PUCZ"????

Obejrzałem 2 razy. Mocne. Żadnej ściemy. A może ktoś wie, czemu te debile latały z komórkami i przystawiały te komórki ludziom prawie do twarzy? To jakaś nowa moda, aby pokazać, że jest się kretynem? Czyli teraz jak się kogoś znanego spotka, to należy latać teraz za nim, gadać jakieś głupoty, trzymać komórkę 5 cm od jego głowy i czekać, aż ten ktoś się wqurwi i mi przywali? Szczerze, to podziwiam tych, co wytrzymali tą "nową modę" z przykładaniem ludziom do twarzy komórek. Normalnie szacun, za opanowanie :-)