SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Znamy obsadę polskiej edycji „Saturday Night Live”. Producentem Jurek Dzięgielewski

Od 2 grudnia platforma wideo na żądanie Showmax będzie emitować polską wersję słynnego amerykańskiego show z gatunku late night "Saturday Night Live". - To bardzo ekscytujące wprowadzać ten legendarny format do Polski. Niewiele dostaje się takich szans - mówi Wirtualnemedia.pl Jurek Dzięgielewski, producent SNL Polska z ramienia Showmax.

Dołącz do dyskusji: Znamy obsadę polskiej edycji „Saturday Night Live”. Producentem Jurek Dzięgielewski

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Massa
Żona kolegi była w "próbnej grupie scenarzystów". Podobno gdy padały propozycje skeczów o Magdzie Mołek, Rozenkowej albo Majdanie, to niebojącym się odważnych tematów producentom z Rochstar rzedły miny i mówili "Ojej, nie... Nie chcemy nabijać się z polskich celebrytów, to może ich wkurzyć." W zamian poprosili ponoć o skecz ukazujący obecną panią premier jako babochłopa. Ciekawa hierarchia kontrowersyjności.
0 0
odpowiedź
User
ehhh
Nie róbmy takich programów, bo u nas zawsze wychodzą bardzo słabo
0 0
odpowiedź
User
Massa
Idealnym momentem na wprowadzenie SNL do Polski był wrzesień 2005. Polska scena polityczna miała wtedy wiele roszad, a amerykański SNL miał wtedy mocno zredukowaną ilość skeczów o tematyce politycznej (po ataku na World Trade Center i wojnie w Iraku), przez co stanowił dobry wzór programu rozrywkowego o tematyce głównie obyczajowej, a nie stricte politycznej. Gdyby jeszcze wtedy polską wersję SNL podarował nam bezstronny politycznie Polsat i dostalibyśmy taki program ZAMIAST Szymona Majewskiego od wiadomo jak ukierunkowanego politycznie TVN-u, to prawdopodobnie dziś polska scena komediowa stałaby na zupełnie innym poziomie. Kto wie czy nie na wyższym.

Może pan Sojka obejrzał oryginalne SNL dopiero niedawno. Może uznał je za takie amerykańskie "Ucho Prezesa" z Baldwinem-Trumpem zamiast Górskiego-Kaczyńskiego i stwierdził, że tylko to go w tym programie interesuje. Szkoda tylko, że odkąd co drugi skecz w SNL jest o Trumpie i jego otoczeniu, to oglądalność programu w Stanach poleciała na łeb, na szyję, a Amerykanie mają tej monotonii już zwyczajnie dosyć.
0 0
odpowiedź