„Żydokomuna czy chamokomuna" na okładce „Do Rzeczy”. „Szerzenie nienawiści rasowej"
Na okładce tygodnika „Do Rzeczy” (Orle Pióro) umieszczono wizerunek starego Żyda, który uśmiecha się do mężczyzny w leninowskim kaszkiecie. - Chcemy rozwijać debatę publiczną - tłumaczy Paweł Lisicki, redaktor naczelny pisma. - Szerzenie nienawiści rasowej jest tak samo zakazane prawem jak komunizm - odpowiada Michał Broniatowski, redaktor naczelny „Forbesa”.
Dołącz do dyskusji: „Żydokomuna czy chamokomuna" na okładce „Do Rzeczy”. „Szerzenie nienawiści rasowej"
Nie masz pojęcia, o czym piszesz.
Termin został ukuty przez carską "Ochranę" w latach 90-tych XIX wieku. W celu zohydzenia związków zawodowych, walczących o poprawę bardzo ciężkiej sytuacji pracowników fizycznych w okresie, spóźnionej w Rosji, rewolucji przemysłowej. Jeden z tworzonych związków obejmował tkaczy wyznania mojżeszowego, zagrożoną powstawaniem fabryk (biedotę).
Carscy siepacze wymyślili sobie więc, że przez istnienie związku zawodowego Żydów, przypną wszystkim innym związkom zawodowym "łatkę" obcości. Właśnie "żydokomuny".
A że pojęcie jest obraźliwe, zrobiło potem wielką karierę. Używano go do opluwania prawie każdej opcji politycznej.