Serwis Twitter zapowiada likwidowanie kont tych użytkowników, którzy nie korzystali z platformy w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Utracone nazwy profili mają trafić do puli, którą będzie można wykorzystać do założenia nowych kont. Aby nie stracić konta użytkownik powinien do 11 grudnia 2019 r. przynajmniej raz się na nim zalogować.

Od 22 listopada Twitter zacznie usuwać reklamy promujące polityków i ugrupowania - poinformował szef platformy Jack Dorsey. - Uważamy, że zasięg przekazu politycznego powinien być zdobywany, a nie kupowany - uzasadnił.

W III kwartale 2019 r. Twitter zanotował przychody w kwocie ponad 823 mln dolarów, a zysk netto przekroczył 36 mln. Liczba dziennych użytkowników serwisu oglądających reklamy wzrosła o 17 proc., jednak wyniki spółki okazały się rozczarowujące dla inwestorów. W efekcie akcje Twittera poszybował w dół o prawie 20 procent.

Twitter zapowiedział blokowanie sponsorowanych wpisów pochodzących od mediów uzależnionych od władz w poszczególnych krajach na świecie. Tacy wydawcy będą nadal uczestniczyć w dyskusjach na platformie, jednak nie będą mogli zamieszczać własnych treści w formie reklam. To reakcja na kampanię dezinformacji prowadzoną przez chińskie media państwowe w związku z protestami mieszkańców Hongkongu.

W II kwartale 2019 roku Twitter zanotował wzrost przychodów o 18 procent, wpływy z reklam wyniosły 727 mln, zaś skorygowany zysk netto spółki osiągnął kwotę 37 mln dol. Serwis po raz pierwszy zrezygnował z podania miesięcznej liczby użytkowników zastępując ją wielkością dziennych użytkowników oglądających reklamy. W II kwartale br. liczba ta wynosiła 139 mln.

Twitter poinformował że prowadzi prace nad nowym oznaczeniem wpisów zamieszczanych w serwisie. W założeniach mają one pomóc użytkownikom w przeglądaniu konkretnych wątków. Internauci chłodno podeszli do nowej propozycji. - Zbędna funkcja powiększająca zamieszanie, lepiej wprowadźcie obiecaną edycję tweetów - ocenili użytkownicy.

Ev Williams, współtwórca Twittera zapowiedział odejście z zarządu firmy. Zapowiedział skoncentrowanie się na innych projektach, wśród których jest założona wcześniej przez Williamsa platforma Medium.

Jack Dorsey, szef Twittera zapowiedział, że serwis rozważa wprowadzenie edycji  wpisów opublikowanych przez użytkowników. Zdaniem Dorseya taka funkcja może być przydatna dla autorów tweetów, jednak możliwość modyfikowania treści będzie ograniczona w czasie.

W III kwartale 2018 roku Twitter zanotował przychody wyższe o 29 procent, a zysk netto wyniósł 163 mln dolarów. Wyniki pozytywnie zaskoczyły inwestorów pomimo faktu, że kwartalnie z serwisu odpłynęło 9 mln użytkowników. W efekcie w czwartek akcje Twittera poszybowały na giełdzie w górę o 17 procent.

Od początku 2017 do lipca 2018 roku zaangażowanie użytkowników przy fake newsach publikowanych na Facebooku zmniejszyło się o 50 procent - wynika z badań ujawnionych przez Uniwersytet Stanforda w USA. Według tych samych analiz popularność treści niosących dezinformację rośnie systematycznie na Twitterze. - O ile Facebook rzeczywiście podjął walkę z fake newsami, o tyle Twitter chyba o wiele wyżej stawia wskaźniki interaktywności (de facto botów) niż wiarygodność przekazów - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Anna Robotycka, partner zarządzający w F11 Agency / Amin Worldwide.

Podczas przesłuchań w Kongresie USA Sheryl Sandberg, dyrektor ds. operacyjnych Facebooka oraz Jack Dorsey, szef Twittera bronili swoich firm przed zarzutami o dopuszczenie do manipulowania opinią publiczną ze strony rosyjskich trolli. Obiecali że będą skutecznie zwalczać ataki na tle politycznym na obywateli USA przed zbliżającymi się wyborami, a szef Twittera przed komisją energii i handlu zapowiedział opublikowanie raportu transparentności na temat łamania praw obywatelskich na Twitterze.

Twitter rozpoczął próby nowych rozwiązań, które mają wprowadzić więcej możliwości bieżącej konwersacji na platformie. Serwis testuje funkcję grupowania poszczególnych dyskusji w osobne wątki, chce także oznaczać bieżącą obecność lub nieobecność użytkowników na Twitterze. To ostatnie rozwiązanie wywołało wiele wątpliwości wśród użytkowników serwisu.

W II kwartale 2018 r. Twitter zwiększył przychody o 24 procent, a zysk spółki wzrósł do 100 mln dolarów. Serwis zanotował jednak w ujęciu kwartalnym spadek liczby użytkowników o milion, co wystarczyło by akcje Twittera na giełdzie potaniały w piątek o 20,54 procent.

Jack Dorsey, CEO Twittera przyznał że serwis w obecnym kształcie nie realizuje idei która przyświecała tworzeniu tej platformy. Dorsey potwierdził, że mnożąca się na Twitterze liczba hejterskich treści, dezinformacji i obecność trolli wynika między innymi z bierności w walce z tymi zjawiskami. Szef Twittera planuje zmiany na platformie i zaprasza użytkowników do pomocy w ich wprowadzeniu.

W I kwartale 2017 roku Twitter zanotował 548 milionów dolarów przychodów. Choć oznacza to spadek rok do roku, to wynik jest lepszy od rynkowych prognoz. Serwis zanotował też 328 milionów aktywnych użytkowników, podczas gdy rynek spodziewał się jedynie 321 milionów.

Jack Dorsey, szef Twittera, przyznał, że serwis rozważa wprowadzenie funkcji pozwalającej użytkownikom na edytowanie ich własnych tweetów po publikacji. Nowej funkcjonalności społeczność Twittera domaga się od dawna, nie wiadomo jednak, jak dokładnie będzie wyglądała edycja postów.

Jack Dorsey, dyrektor generalny Twittera, zaprzeczył wcześniejszym zapowiedziom rozszerzenia długości tweetów do 10 tysięcy znaków. - Obecny limit pozostaje, bo dobrze służy zwięzłości informacji i wypowiedzi - wyjaśnia szef Twittera.

Jack Dorsey, nowy CEO Twittera, zapowiedział, że przekaże pracownikom jedną trzecią swoich udziałów w serwisie, których łączna wartość wynosi 214 mln dolarów. - To przemyślany ruch, który ma uspokoić ludzi i zatrzymać tych najbardziej cennych oraz uzdolnionych - podkreślają eksperci.

Jack Dorsey, współzałożyciel Twittera, powrócił na stałe na stanowisko CEO serwisu, które opuścił w 2008 roku. Z firmą rozstaje się ostatecznie Dick Costolo, poprzedni szef Twittera.

Dick Costolo zrezygnował - po sześciu latach - ze stanowiska CEO Twittera. Na razie zastąpi go Jack Dorsey, współzałożyciel serwisu.