Google oszczędza na wynajmie. Pracownicy ze wspólnymi biurkami
W swoich pięciu siedzibach w USA Google wprowadza system „gorących biurek” dla pracowników pionu cloudowego. Celem są oszczędności w kosztach najmu.
W wewnętrznym komunikacie dla pracowników i kontrahentów, do którego dotarła telewizja CNBC, władze Google’a zapowiedziały, że teraz „większość googlersów będzie dzielić biurko z innym googlerem”.
W praktyce każdy pracownik powinien uzgodnić z innym, w które dni będą korzystać z jednego biurka. W biurze będą musieli pracować dwa dni w tygodniu (poprzednio wymogiem były trzy dni): w poniedziałek i środę lub we wtorek i czwartek. Z biurek znikną komputery stacjonarne - zostaną przeniesione na osobne stanowiska, a docelowo wszyscy pracownicy mają korzystać z wirtualnej platformy CloudTop.
Pion cloudowy Google’a zostanie podzielony na „sąsiedztwa” liczące od 200 do 300 osób, w których będą też pracownicy innych działów, np. finansowego i HR-owego. Każdym będą zarządzali wiceprezes i dyrektor, którzy mają ustalić szczegółowe zasady podziału przestrzeni biurowej.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Zmiany dotyczą pięciu największych biur koncernu w USA: w Nowym Jorku, San Francisco, Seattle, Kirkland w stanie Waszyngton i Sunnyvale w Kalifornii.
Google zapowiada „efektywność w nieruchomościach”
W segmencie Google Cloud jest zatrudnionych jedna czwarta pracowników Alphabetu, macierzystej spółki Google’a, których na koniec ub.r. było 190,2 tys. W styczniu koncern zwolnił 12 tys. osób i zapowiedział zmniejszenie tempa zatrudniana.
Ogłaszając pracownikom system ze wspólnymi biurkami, Google podkreślił, że pozwoli to zwolnić część wynajmowanych powierzchni biurowych i da więcej środków na inwestycje w biznes cloudowy. Celem firmy jest „efektywność w obszarze nieruchomości”.
- Od powrotu do biur przeprowadziliśmy pilotaże i ankiety wśród pracowników Cloud, żeby sprawdzić różne modele pracy hybrydowej i pomóc wypracować najlepsze doświadczenia. Nasze dane wskazują, że Cloud googlersi cenią sobie gwarancję bezpośredniej współpracy, gdy są w biurze, a także możliwość pracy z domu przez kilka dni w tygodniu - podkreślił rzecznik Google’a.
W styczniu władze koncernu przyznały, że redukcje w wynajmie biur na razie przyniosą ok. 500 mln dolarów dodatkowych kosztów, bo przy wypowiadaniu najmu będzie trzeba płacić właścicielom kary umowne. SFGate podał, że firma niebawem zrezygnuje z wynajmu części powierzchni biurowych w regionie San Francisco, z których ostatnio nie korzystała.
Segment cloudowy Google'a w zeszłym kwartale osiągnął wzrost przychodów rok do roku z 5,54 do 7,31 mld dolarów, ale nadal generuje stratę (na poziomie operacyjnym zmalała z 890 do 480 mln dolarów).
Łącznie Alphabet przy wzroście przychodów o 1 proc. do 76,05 mld dolarów zanotował spadek zysku netto z 20,64 do 13,62 mld dolarów.
Dołącz do dyskusji: Google oszczędza na wynajmie. Pracownicy ze wspólnymi biurkami
Rozsądne firmy w obecnych czasach oszczędzają, nierozsądne państwa i państwowe twory obecnie mają karnawał wydatków, aby za 2-3 lata wystawić rachunek w postaci miksu bezrobocia, recesji i inflacji.
Jak to mówicie, włącz myślenie?