Handel fałszywymi opiniami w internecie trwa
Jak wynika z najnowszych danych TrustMate, blisko dwa tysięcy sklepów online w Polsce kupuje fikcyjne recenzje. Proceder ma miejsce, pomimo że kary za takie praktyki sięgają do 10 proc. obrotu e-sklepów.
Na koniec czerwca 2024 r. liczba sklepów internetowych w Polsce wynosiła już 68,9 tysięcy - wynika z danych Dun & Bradstreet Poland. A dynamika wzrostu w ciągu pierwszego sześciu miesięcy br. wyniosła 4,7 proc. Rynek e-handlu będzie wart aż 192 mld zł w 2028 roku, przy 8 proc. rocznie (CAGR) dynamice, wynika z prognoz PWC.
Klienci ufają recenzjom dwanaście razy bardziej niż jakiejkolwiek innej formie marketingu, wynika z badań firmy Podium. Co więcej, praktycznie każdy z kupujących (95 proc., wyniki badań ESW) sprawdza opinie przed zakupem w sieci.
Dowód społeczny tego typu pomaga klientom zdecydować, czy kupić produkt, ponieważ otrzymują referencje z pierwszej ręki od klientów, którym podobał się produkt i doświadczenie klienta lub też im się nie podobał. Jednak, jak się okazuje nie zawsze tak jest. Bo niektóre opinie dostępne w sieci są nieprawdziwe. Jak wynika z badań Exploding Topics, ponad połowa internautów twierdzi, że spotkała się z fałszywymi recenzjami w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.
Mroczny proceder na rynku reklamy wciąż ma miejsce
Jak wynika z najnowszych danych TrustMate.io blisko 2 tysiące e-sklepów w Polsce kupuje nieprawdziwe opinie i recenzje, chcąc w ten sposób przekonać klientów do swojej oferty i dzięki temu zwiększyć sprzedać.
- Na szczęście proceder kupowanie nieprawdziwych recenzji powoli, acz systematycznie maleje w polskiej sieci. Jeszcze parę lat temu, liczba firm korzystających z fałszywych opinii przekraczała 5 proc. wszystkich podmiotów sprzedających w polskiej sieci. Obecnie z naszych badań wynika, że ten odsetek spadł i jest na poziomie poniżej 3 proc., co przekłada się na blisko 2 tysiące podmiotów, które kupują fałszywe opinie i recenzje. – mówi Jerzy Krawczyk, prezes zarządu polskiej platformy opinii TrustMate.io.
- Takie działania zostały ostatnio mocno ograniczone, m.in. dzięki postępowaniu UOKIK oraz dyrektywie UE Omnibus. Na spadek na pewno też miał wpływ wzrost świadomości e- sklepów, iż kupowanie nierzetelnych opinii to działanie krótkoterminowe i skazane na porażkę. Każda firma poważnie podchodząca do swojego e-biznesu, będzie wolała gromadzić prawdziwe recenzje, czy to samodzielnie czy też przy wsparciu wiarygodnego partnera – dodaje Jerzy Krawczyk.
Tylko w lipcu br. prezes UOKiK wydał kolejne decyzje wobec dwóch firm publikujących fałszywe opinie o produktach i usługach. Suma kar to blisko 100 tys. zł. Dwa ukarane przedsiębiorstwa, nie korzystały z usług i towarów swoich kontrahentów, a mimo to wystawiali im opinie. Oferowali także publikowanie opinii wcześniej przygotowanych przez ich zleceniodawców. W efekcie tysiące osób kupujących w sieci, zostało wprowadzonych w błąd i poniosło wymierne straty finansowe, będąc przekonanym że mają do czynienia z prawdziwymi recenzjami.
Dołącz do dyskusji: Handel fałszywymi opiniami w internecie trwa
Będąc przekonanym o swojej nieomylności, wprowadzasz w błąd.