Jacek Kurski: Mundial uwidocznił patologię. Oglądalność TVP według MOR była o 38 proc. wyższa względem Nielsena

Prezes TVP Jacek Kurski na wczorajszym spotkaniu prasowym poinformował, że zsumowana dobowa widownia TVP1, TVP2 i TVP Sport w trakcie trwania mundialu (czyli w okresie od 14 czerwca do 15 lipca 2018 roku) według alternatywnego pomiaru oglądalności prowadzonego przez Netię, który wzbudza wiele kontrowersji, była o 38 proc. wyższa względem pomiarów prowadzonych przez Nielsen Audience Measurement.

Rekordowy mundial TVP w internecie. Aplikacja mobilna TVP Sport z 1,1 mln pobrań

- Trzeba bronić interesów Telewizji Polskiej. Mundial uwidocznił nam pewną patologię, w jakiej znalazł się system mierzenia oglądalności w Polsce. O ile się przyzwyczailiśmy do tego, że Nielsen pokazuje o około 10 proc. mniej widzów niż Model Oglądalności Rzeczywistej, o tyle w przypadku mundialu rozbieżność wynosiła aż 38 proc. Są to dane, które są porażające. Nie da się prowadzić uczciwej konkurencji i pracy na rynku telewizyjnym mając tak daleko idące rozbieżności w pomiarze telemetrycznym. Od pomiaru zależy wszystko; prestiż, wizerunek, wpływy reklamowe - komentował Kurski.

Oglądalność Polsatu i TVN według Nielsena niemal stabilna w trakcie mundialu

Szef publicznego nadawcy przytoczył dane Nielsena, które prezentują średnią oglądalność TVP1, TVP2, Polsatu i TVN w trakcie trwania mundialu oraz tuż przed sportową imprezą (w maju br. oraz od 1 do 13 czerwca br.). Wynika, z nich, że dzięki emisji meczów TVP1 zanotowała ogromny wzrost oglądalności, wyniki TVP2 były porównywalne (stacja ta pokazywała mniej meczów), a wartości dla Polsatu i TVN minimalnie spadły. - Dla przykładu według MOR-u pomimo widocznych wzrostów widowni Jedynki i Dwójki średnia widownia głównych anten komercyjnej konkurencji była „zamurowana”. To tak jakby widzowie z konkurencyjnych stacji komercyjnych w ogóle nie interesowali się mundialem - komentował Kurski.

Szef publicznego nadawcy podaje przykład dwóch dni meczowych z 22 i 25 czerwca br., kiedy to Jedynka transmitowała po dwa mecze. Pomimo tych transmisji w ujęciu całodobowym lepsze wyniki odnotował Polsat. - W piątek, 22 czerwca Jedynka pokazała dwa emocjonujące mecze, które w przypadku obu pomiarów osiągnęły ogromne oglądalności. Pomimo tych transmisji (które wraz ze studiami trwały łącznie około 6 godzin, a więc wysoka widownia było notowana przez znaczną część doby, a między meczami był jeszcze atrakcyjny access-prime TVP1 podczas emisji „Teleexpresu”, „Jakiej to melodii?” oraz „Jednego z dziesięciu”) stacja ta nie została liderem oglądalności dnia według Nielsena, tylko jedna ze stacji komercyjnych. Wynika to z błędu, który musi leżeć po stronie monopolisty telemetrycznego - mówił Kurski.

Podobna sytuacja miała miejsce trzy dni później. - Pomimo ogromnych „górotworów” oglądalności Jedynka nie została wg NAM liderem dnia. Z kolei TVP2 transmitująca tego dnia również dwa mecze w ujęciu całodobowym miała średnio tylko 6,8 proc. (!) udziału w rynku według NAM, czyli o 30 proc. mniej średnia w roku. Mając 2 mecze live mundialu! To jest sprzeczne nie tylko ze zdrowym rozsądkiem, ale i też elementarnym doświadczeniem i odczuciami telewidzów. My jako telewizja nie możemy dłużej tolerować takich sytuacji, że na kontencie tak oczywistym, niosącym i wygrywającym - rzekomo przegrywamy, ponieważ w żywotny sposób godzi to interesy naszej firmy. To wygląda tak jakby ktoś postanowił zabić TVP. Nigdy się na to nie zgodzę - stanowczo wysłowił się szef publicznego nadawcy.

TVP przez niedoszacowane pomiary NAM od 2012 roku straciła nawet 2,4 mld zł. Kurski poinformuje o tym odpowiednie organy

Telewizja Polska według waluty Nielsena rozlicza się od początku 2012 roku. Jak informowano na briefingu, średnioroczny przychód od wtedy do teraz wyniósł średnio 765 mln zł. - Gdybyśmy cały czas reklamowy za te ostatnie 6 i pół roku rozliczali w taki sam sposób jak mundial, to byśmy mogli liczyć na przychody do prawie 50 proc. wyższe. Oznacza to, że przez ten czas stracić mogliśmy nawet do 2,4 mld zł. Tak wynika z naszych wyliczeń ewentualnie straconych korzyści - mówił Kurski.

KRRiT podpisała umowę na realizację badań oglądalności telewizji z Instytutem Łączności

Prezes Telewizji Polskiej wylicza również, gdyby przychody publicznego nadawcy w kolejnych latach były obliczane tą samą metodą jak do tej pory to by on tracił setki milionów złotych rocznie tak jak było to w poprzednich latach. - Jako telewizja nie możemy dłużej tolerować tej sytuacji. W najbliższym czasie o niewłaściwej i patologicznej sytuacji poinformuję nasze organy korporacyjne i nadzorujące naszą działalność tj. Radę Nadzorczą i Walne zgromadzenie akcjonariuszy. Państwo musi coś zrobić z rynkiem telemetrii w Polsce.

Wejście TVP Sport na MUX-3 strzałem w dziesiątkę

Kurski informował też, że strzałem w dziesiątkę okazało się wejście kanału TVP Sport do trzeciego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej. - Uważam to za wielki sukces naszego zarządu. Stacja ta odnotowała gigantyczny wzrost oglądalności. W poszczególnych dniach według MOR przekraczała nawet 500 tys. widzów średnio na minutę a podczas transmisji niektórych meczów przekraczała 2 mln oglądających. Kibice zagłosowali pilotami - ludzie chcą mieć bezpłatny dostęp do kanału sportowego. I mają go w Telewizji Polskiej - komentował.

Na konferencji podano również, że w sumie TVP wyemitowała prawie 900 godzin transmisji mundialu 2018, z czego ponad 50 proc., to były transmisje live. - Mundial okazał się rekordowy zarówno pod względem oglądalności jak i przychodów - podkreślał na konferencji prezes TVP.

Jak już informowaliśmy, na konferencji podsumowującej sportową imprezę Kurski poinformował, że przychody Telewizji Polskiej na mundialu w Rosji wyniosły 77 mln zł. Wszystkie wydatki związane z wydarzeniem kosztowały publicznego nadawcę 67 mln zł, co oznacza zarobek netto na poziomie 10 mln zł.

Tym samym Telewizja Polska po raz pierwszy w historii zarobiła na wielkiej sportowej imprezie. Jacek Kurski ten fakt tłumaczył tym, że to wynika z polityki firmy prowadzącej do przełamania monopolu Nielsena na polskim rynku. - Po raz pierwszy w historii nie polegaliśmy na pomiarze oglądalności Nielsena. Pokazaliśmy rynkowi, że naszym zdaniem wyniki oglądalności meczów są wyższe i ten przyznał nam rację - komentował Kurski.

Średnia widownia wszystkich meczów właśnie zakończonego mundialu pokazanych w TVP1 lub TVP2 wyniosła 3,15 mln osób. Na antenie TVP Sport wszystkie spotkania oglądało dodatkowo 932 tys. widzów, a łączna widownia analizowanych pojedynków emitowanych na głównych antenach i w stacji sportowej wyniosła 4,08 mln osób. Przynajmniej 1 minutę transmisji z tegorocznego mundialu obejrzało 30,72 mln widzów, czyli 86,60 proc. populacji naszego kraju (osoby w wieku 4+ i posiadające w swoim domu odbiornik telewizyjny).

Z kolei łączne cennikowe wpływy reklamowe ze spotkań mundialu transmitowanych w TVP1, TVP2 i TVP Sport wyniosły 232,40 mln zł. Dla porównania 4 lata temu publiczny nadawca na meczach zarobił 153,8 mln zł, a 8 lat temu było to 126 mln zł. Należy jednak pamiętać, że są to dane cennikowe, które nie uwzględniają rabatów.