SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarskie organizacje protestują przeciw „lex TVN”, SDP milczy

Priorytetem władzy jest obecnie kneblowanie wolnych mediów – pisze w swoim stanowisku Towarzystwo Dziennikarskie. A Press Club Polska precyzuje: to pogwałcenie wolności mediów w Polsce, próba likwidacji mediów niezależnych. Takie są reakcje dziennikarskich organizacji na odrzucenie przez Sejm weta Senatu w sprawie noweli Uchwały o radiofonii i telewizji. Głos zabiera Stowarzyszenie Dziennikarzy RP, milczy - Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

W piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji określaną jako "lex TVN", odrzucając weto Senatu. Za odrzuceniem weta zagłosowało 229 posłów, 212 przeciw, a 11 się wstrzymało. Większość bezwzględna wynosiła 227. Odrzucenie weta poparło wszystkich 225 głosujących posłów PiS, a także trójka posłów Kukiz '15 i niezrzeszony Łukasz Mejza. Wstrzymało się 10 posłów Konfederacji, a przeciw byli wszyscy głosujący posłowie KO, Lewicy, Koalicji Polskiej, Porozumienia, Polski 2050, PS, PPS i jeden poseł niezrzeszony. Uchwalona nowela trafi teraz do prezydenta Andrzeja Dudy, który ma 21 dni na decyzję: podpisać ją, zawetować czy skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Dlaczego „lex TVN”? Nowela zmienia bowiem zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, które mówią że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. Uderzać ma więc w Discovery, nadawcę kanałów z grupy TVN.

Skutek: „eliminacja niezależnego nadawcy”

Swój sprzeciw przeciwko odrzuceniu senackiego weta zgłosiły dwie organizacje dziennikarskie: Towarzystwo Dziennikarskie i Press Club Polska. Pierwsza z nich uznaje, iż ustawa „lex TVN” oznacza, że „priorytetem władzy PiS jest obecnie kneblowanie wolnych mediów”. -  Skutkiem będzie eliminacja jedynego niezależnego od władzy dużego nadawcy telewizyjnego przez zmuszenie go do sprzedaży części lub całości firmy – alarmuje Towarzystwo. - Grozi to podporządkowaniem TVN władzy, która ma już TVP i wywiera znaczący wpływ na Polsat. To kolejne duszenie wolności słowa po zadławieniu prasy regionalnej przez Orlen - uważają członkowie TD.

Dlaczego władza zajęła się teraz „lex TVN”? Wyjaśnienie jest proste – piszą autorzy oświadczenia: „PiS chce ciszy nad trumnami blisko 100 tysięcy ofiar COVID, nad drożyzną i kolejnymi aferami”. - Jeśli prezydent nie odrzuci „lex TVN”, to najważniejszy sojusznik Polski w NATO zapewne zareaguje na cios w największą inwestycję amerykańską w Polsce. Może być to przesunięcie wojsk amerykańskich na wschodniej flance NATO, osłabiające Polskę wobec Białorusi i Rosji - czytamy. - Apelujemy do międzynarodowych organizacji broniących wolności słowa o sprzeciw wobec „lex TVN”.

„Pogwałcenie wolności mediów”

Press Club polska uważa z kolei, że uchwalenie nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji to „pogwałcenie wolności mediów w Polsce”. - Każda próba osłabienia lub likwidacji mediów niezależnych od władzy jest działaniem wrogim wobec obywateli. Narusza bowiem wprost zapisane w Konstytucji RP wolność prasy oraz prawo do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Takie postępowanie nie ma nic wspólnego z działaniem dla dobra publicznego.

Tryb przyjęcia ustawy ma być „haniebnym zwieńczeniem całego procesu wymierzonego w największe w Polsce medium niezależne od rządzących”. - W niebezpieczeństwie są wszystkie redakcje i media, których praca nie spodoba się władzy. Jak pokazują dzisiejsze wydarzenia, można bowiem przyjąć dowolne przepisy wymierzone we wskazane medium – alarmują dziennikarze, dodając: - Od Prezydenta RP oczekujemy zawetowania tej ustawy.

SDRP: „Zdławienie niezależnych mediów”

Głos w sprawie zabrało także Stowarzyszenie Dziennikarzy RP. W oświadczeniu tej organizacji można przeczytać m.in. że uchwalenie nowelizacji to „kolejny krok do zawłaszczania mediów i podporządkowanie ich ideologii prezentowanej przez aktualnie rządzące ugrupowanie politycznej”. - Przeforsowany w trybie niezgodnym z regulaminem Sejmu i dobrym obyczajem dokument, wbrew pokrętnym tłumaczeniom, wcale nie przyczyni się do wprowadzenia wzorowego ładu medialnego w Polsce, ale ze względów cenzuralnych wycelowany jest jedynie w stację telewizyjną, która ma odwagę wykazywać się dziennikarską rzetelnością i informować Polaków o wszystkich aspektach życia, w tym także o błędach popełnianych przez władze – napisano.

Zdaniem apelujących dziennikarzy – mamy do czynienia z „jawną chęcią zawłaszczenia całego rynku medialnego w Polsce”. - Zdławienie wolnych, niezależnych mediów, wiążemy z takimi zjawiskami jak przekształcenie Polskiego Radia i TVP w tuby propagandowe rządu i partii rządzącej, blokowanie dziennikarzom swobodnego dostępu do przygranicznej strefy z Białorusią, przejęcie prasy lokalnej przez państwową spółkę paliwową czy nagminne unikanie przez przedstawicieli władz rzeczowych i jasnych odpowiedzi na stawiane przez dziennikarzy pytania.

Oficjalnego stanowiska w sprawie odrzucenia weta senackiego nie zajęły władze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Sejm przyjął „lex TVN” w sierpniu

11 sierpnia Sejm po burzliwych obradach przyjął projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Nowela zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, które mówią że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.

Zdaniem wielu dziennikarzy, ekspertów i polityków opozycji projekt jest wymierzony w Grupę TVN, bo wejście w życie zawartych w projekcie przepisów może oznaczać konieczność sprzedaży TVN-u przez amerykański koncern Discovery. Dlatego projekt zaczęto nazywać "lex TVN".

Telewizja TVN uruchomiła w weekend specjalną stronę z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie nowelizacji ustawy. W niedzielę do godz. 14 podpisało ją ponad 615 tys. osób Manifestacje w obronie nadawcy odbywały się w kilkudziesięciu miastach w całym kraju. W niedzielę rano Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, prosił widzów do podpisywania apelu.

Zarząd TVN Grupy Discovery w specjalnym oświadczeniu ocenił, że „w Sejmie doszło do bezprecedensowego zamachu na wolne media”. Firma zapowiedziała, że jest zdeterminowana „do obrony swoich inwestycji w Polsce”  i użyje wszystkich środków prawnych, by misja jej mediów w Polsce była kontynuowana. - Ufamy, że prezydent Andrzej Duda zawetuje lex TVN zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami - dodał zarząd nadawcy.

W ub.r. grupa kapitałowa TVN zanotowała spadek przychodów o 9,8 proc. do 1,87 mld zł, a jej zysk netto zmalał z 540,57 do 486,98 mln zł. Nadawca zatrudniał 1,4 tys. pracowników etatowych, zwiększył wpływy abonamentowe i dostał dużo wyższą dywidendę od Canal+ Polska.

Natomiast spółka Discovery Polska w ub.r. osiągnęła wzrost przychodów o 13,9 proc. do 129,86 mln zł i zysku operacyjnego z 22,31 do 23,27 mln zł. Jej strata netto pogłębiła się z 7,92 do 19,53 mln zł, głównie wskutek spisania na straty 46 mln zł inwestycji w nadawcę stacji Metro.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarskie organizacje protestują przeciw „lex TVN”, SDP milczy

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
YKK
Przecież w imieniu SDP wypowiedziała się już Joanna Lichocka.
odpowiedź
User
Hahaha
Lichocka i SDP, czyli Pis
odpowiedź
User
AS
SDP czeka na pozwolenie prezesa, tego prezesa ;)
odpowiedź