SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Po kolejnym tekście Łazarewicza szefowie MDI wytykają Sylwestrowi Latkowskiemu zarzut morderstwa

W nowym numerze „Wprost” znajduje się kolejny krytyczny tekst Cezarego Łazarewicza o działalności agencji MDI. W odpowiedzi jej właściciele twierdzą, że Sylwester Latkowski jest podejrzewany o podwójne morderstwo popełnione 20 lat temu. - To zwyczajna zemsta MDI za moje teksty - ocenia Łazarewicz.

Przed tygodniem w „Tygodniku Powszechnym” ukazał się artykuł Cezarego Łazarewicza opisujący, jak firma recyklingowa Orzeł Biały z pomocą agencji PR-owej MDI zmanipulowała dziennikarzy i opinię publiczną, żeby wywrzeć presję na Ministerstwie Środowiska i uniemożliwić nowelizację ustawy o recyklingu i utylizacji akumulatorów (więcej na ten temat). Zarówno Orzeł Biały, jak i MDI stanowczo zaprzeczyły doniesieniom dziennikarza, deklarując, że nie prowadzili żadnych działań lobbingowych wobec polityków (co było sugerowane w tekście Łazarewicza), a tylko starali się poprzez kampanię informacyjną zainteresować tą sprawą media tradycyjne. Według MDI artykuł zamieszczony przez „Tygodnik Powszechny” jest „zwyczajną manipulacją” i „rozpoczął nową epokę w swojej historii: tabloidu dla inteligencji” (przeczytaj o tym więcej).

>>> Polski lobbing jest oparty na "dziwnych" układach i działa odwrotnie do światowego (opinie)

W nowym numerze „Wprost”, gdzie na stałe pracuje Cezary Łazarewicz, znajduje się kolejny artykuł dziennikarza przedstawiający krytycznie działania MDI. Łazarewicz opisuje, jak po zeszłorocznym przetargu na informatyzację PZU, w którym amerykańska firma Guidewire wygrała z polskim Asseco, przedstawiciele MDI rozpowszechniali wśród dziennikarzy informacje, że podczas przetargu doszło do nieprawidłowości: faworyzowano Guidewire i odrzucono lepszą ofertę Asseco. Według ustaleń dziennikarza MDI działało na zlecenie Asseco, które przekazało agencji obszerne dokumenty z przetargu.

Kiedy dowiedziało się o tym PZU i bezskutecznie próbowało uzyskać wyjaśnienia od MDI, powiadomiło o sprawie ministra skarbu państwa, którym był wtedy Mikołaj Budzanowski. Ten wysyła do prezesów największych spółek Skarbu Państwa z sektora energetyczno-paliwowego i wydobywczego zapytanie - objęte klauzulą poufności - czy współpracują z MDI. Jednak w odpowiedzi dostał tylko ostrzeżenie od szefów agencji (nie wiadomo, w jaki sposób dowiedzieli się o zapytaniu ministra, ale współpracowali w tym czasie z dwiema spółkami, do których dotarło pismo: Orlenem i KGHM): jego pismo jest "działaniem na szkodę naszej firmy i niespotykaną ingerencją urzędnika w działalność firm". Do Budzanowskiego szybko dotarły doniesienia, że ktoś zbiera na niego "haki" (m.in. sugerujące wpływ prywatnej znajomości ministra z Grażyną i Robertem Oliwami na obsadzanie władz spółek Skarbu Państwa) i przekazuje je dziennikarzom, dlatego poinformował o całej sytuacji ABW i CBA, a także premiera.

Łazarewicz zaznaczył w swoim artykule, że  szefowie MDI stanowczo utrzymują, że ani nie inspirowali dziennikarzy ani nie rozsyłali żadnych informacji o przetargu PZU czy Mikołaju Budzanowskim, a ich agencja jest w tej sytuacji ofiarą - ich zdaniem została bezpodstawnie pomówiona przez prezesa PZU.

 

 

Szefowie MDI, byli dziennikarze śledczy Rafał Kasprów i Maciej Gorzeliński, błyskawicznie zareagowali na tę publikację: w niedzielę wieczorem na swoim facebookowym profilu zamieścili wpis, w którym stwierdzili, że Sylwester Latkowski, redaktor naczelny „Wprost”, jest podejrzewany o podwójne morderstwo popełnione w 1993 roku, a prokuratura w lipcu br. wznowiła śledztwo w tej sprawie. - Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika „Wprost” ukrywa prawdę o swoim życiu i związkach z zorganizowaną przestępczością w Polsce. Wkrótce po tym, kiedy policja zatrzymała go jako podejrzewanego w sprawie morderstwa jego „wspólnika w interesach" uciekł do Rosji - czytamy we wpisie.

Do tego zarzutu szybko odnósł się Cezary Łazarewicz. - To co robi MDI to zwyczajna zemsta na Sylwestrze Latkowskim za teksty, które o ich działalności publikuję. Te kwity, które na niego zbierali od chwili, gdy zacząłem badać ich działalność, pokazywali wielu dziennikarzom i chodzili z nimi po redakcjach. Mnie też je pokazywali. Bez słów zrozumiałem ich intencję. Jak nie napiszesz tekstu o nas, to my też będziemy siedzieć cicho. Widać, że postanowili zrobić teraz użytek z tych kwitów, zachowując się jak ich mistrzowie z SB - napisał Łazarewicz na Facebooku. - To ja przyniosłem temat o MDI do redakcji, ją go zrealizowałem i dlatego MDI zaczęło szukać haków na ludzi z redakcji. Niezmiernie mi przykro, że trafiło rykoszetem Latkowskiego. Proszę, jak będziecie czytali te rewelacje, pamiętajcie, że napisali je mistrzowie manipulacji - zaapelował dziennikarz.

W poniedziałek przed południem MDI przesłała portalowi Wirtualnemedia.pl oświadczenie, w którym szefowie agencji odnoszą się do samego tekstu Cezarego Łazarewicza. - Po raz kolejny autor ten manipuluje faktami i zwyczajnie kłamie. Mamy do czynienia z wybiórczym traktowaniem dokumentów, posługiwaniem się plotkami i anonimowymi informacjami. Cezary Łazarewicz sięgnął zresztą po identyczne informacje, jakie wcześniej dostarczane były innym dziennikarzom, aby nas skompromitować. W tej sprawie prowadzone jest już osobne postępowanie - stwierdzają Kasprów i Gorzeliński. - Tygodnik „Wprost” stara się zamienić niewygodne dla wielu osób fakty w zorganizowaną nagonkę na naszą firmę. „Wprost” postanowiło przeciwdziałać ujawieniu prawdy przez MDI o skandalicznych mechanizmach niszczenia przedsiębiorców, jakie miały miejsce w Ministerstwie Skarbu Państwa za czasów ministra Mikołaja Budzanowskiego - dodają.

Szefowie MDI zauważają, że informacje podane właśnie przez „Wprost” już w maju br. zostały opublikowane przez „Uważam Rze”. - W tej sprawie toczy się zresztą postępowanie zgłoszone przez nas do prokuratury o próbę szantażu związaną z publikacją tych samych informacji oraz zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Cezarego Łazarewicza z art. 212 Kodeksu Karnego, złożone już dwa miesiące temu przez MDI. Wszystko to pomija Cezary Łazarewicz w swojej publikacji - podkreślają.

W I połowie br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 64 764 egz. (według danych ZKDP - zobacz szczegóły).

 

Dołącz do dyskusji: Po kolejnym tekście Łazarewicza szefowie MDI wytykają Sylwestrowi Latkowskiemu zarzut morderstwa

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kamil
O aktach Latkowskiego mówi Machała w najnowszym Tom TV.
0 0
odpowiedź
User
Jasnowidz
Mafijne rządy osłania mafia. Co w tym dziwnego? Redaktor naczelnym jednej z największej gazety opiniotwórczej jest mordercą. Tydzień temu biedny Hoffman został zlinczowany przez ten morderczy tygodnik, który go i nas pouczał co to moralność i molestowanie bo tamten rubasznie zażartował. Ten kraj jest chory.
0 0
odpowiedź
User
leo z grzywą
Latkowski zapewne zagranicą, skoro nie odniósł się do tekstu Kasprówa i Gorzelińskiego? Zwykle szybciutko reagował na najmniejsze pierdnięcie na swój temat, a tu proszę. K.O.? Łazarewicz raczej ni epowinien bronić swego szefa, bo sam z podrzucanych kwitów korzystał.
0 0
odpowiedź