Bez świadków w procesie Kaczyńskiego z Pińskim ws. słów o szantażu homoseksualizmem
Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się, żeby w procesie, który wytoczył mu Jarosław Kaczyński, Jan Piński powołał kilku świadków. Prezes PiS domaga się przeprosin za stwierdzenia, jakoby mógł być szantażowany z powodu swojego homoseksualizmu. - Oczywiście, że będzie apelacja, jeżeli sąd nakaże mi przeprosiny - zapowiada Piński.
Dołącz do dyskusji: Bez świadków w procesie Kaczyńskiego z Pińskim ws. słów o szantażu homoseksualizmem
Świadek jak sama nazwa wskazuje powinien móc poświadczyć jakiś fakt, czy zdarzenie.
Wzywanie przed Sąd jakichś farmazonów, którzy będą zeznawać, co im szwagra kobity brata zięć opowiedział jest pozbawione sensu.
To sąd ocenia, czy wezwanie na świadka konkretnej osoby coś wniesie do sprawy.