SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Inspekcja pracy planuje kontrolę w Papaya Films

Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie jest w trakcie planowania czynności kontrolnych w domu produkcyjnym Papaya Films - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. To wynik skargi złożonej przez Stowarzyszenie Łączy Nas Wiele.

Pod koniec października Stowarzyszenie Łączy Nas Wiele złożyło skargę do Państwowej Inspekcji Pracy na dom produkcyjny Papaya Films. To konsekwencja nagłośnionych przez aktywistę Jana Śpiewaka anonimowych zgłoszeń współpracowników firmy, w których pojawiły się liczne zarzuty o naruszenia praw pracowniczych.

Stowarzyszenie Łączy Nas Wiele, naruszenia, których mogło dopuścić się studio produkcyjne Papaya Films, to: narażenie pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo poniesienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wskutek zmuszania do wykonywania pracy podczas choroby, rażące naruszenia praw pracowniczych, nielegalne zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi, niewypłacanie wynagrodzeń.

- Wszystko wskazuje na to, że znane studio filmowe z pracy za darmo, nielimitowanego czasu pracy i uporczywego łamania praw pracowniczych stworzyło model, w oparciu o który prowadzi swój biznes. Realizowanie teledysków po zaniżonych stawkach i czerpanie zysków z wyzysku pracowników musi się skończyć - komentował Maciej Łapski, przewodniczący Łączy Nas Wiele.

Kontrola warunków pracy w Papaya Films

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Wirtualnemedia.pl, Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie jest w trakcie planowania czynności kontrolnych w Papaya Films.

- Skargi bądź wnioski, które wpływają do Okręgowego Inspektoratu Pracy o podjęcie czynności kontrolnych we wskazanych podmiotach, rozpatrywane są wedle kolejności zgłoszeń. Warto nadmienić, że do czasu zakończenia czynności kontrolnych przez inspektora pracy, nie ma możliwości udzielenia informacji o efektach takiej kontroli - informuje Wirtualnemedia.pl  Przemysław Worek, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie.

Sawicki: szacunek i akceptacja dla drugiego człowieka nie są sloganem

CEO Papaya Films Kacper Sawicki, poproszony o komentarz do sprawy, przedstawił redakcji Wirtualnemedia.pl oświadczenie.

- Każdy współpracujący z naszą firmą, swoją opinię może wyrazić w każdym momencie, także anonimowo, mając pewność, że zostanie zaadresowana. Nie widzimy zatem przesłanek, aby odnosić się publicznie do komentarzy nieznanych autorów zamieszczonych w Internecie. Jakikolwiek z przypadków, który miał miejsce w naszej firmie na przestrzeni lat, został rozwiązany w ramach istniejący procedur - czytamy w oficjalnym stanowisku Papaya Films, przesłanym redakcji Wirtualnemedia.pl

Zdaniem CEO Papaya, "charakter pracy, napięte terminy, duże tempo sprawiają, że w procesie produkcji często pojawiają się emocje".

- Ale w Papaya Films wartości takie jak szacunek i akceptacja dla drugiego człowieka, promocja różnorodności, inkluzywność i dialog, odpowiedzialność ekonomiczna nie są sloganem. Trwale naprawić nieprawidłowości możemy jedynie systemowo. Dlatego wprowadzamy rozwiązania i przeciwstawiamy się mobbingowi i wszelkim patologiom - pisze w oświadczeniu przekazanym naszej redakcji Kacper Sawicki.

Papaya Films na rynku od 2006 roku

Studio produkcyjne Papaya Film założyli w 2006 roku Kacper Sawicki i Paweł Bondarowicz. Firma ma swoje oddziały w Wielkiej Brytanii, Portugalii i USA. Ma na koncie wiele produkcji reklamowych, teledysków, pracuje dla klientów z Polski i z zagranicy.

Papaya Films  pracuje dla takich klientów jak McDonald's Kompania Piwowarska, Kaufland, Samsung, ING Bank Śląski, Canal+, Puma, Mazda, Mohito, Adidas, AXA, 4F, Hortex, Kazar, McDonald’s i Rossman. Pracował też dla zagranicznych klientów, m.in. przy kampaniach marek Lancerto, Vodafone, Chandon, Trebor, Unilever, L'Oreal, Audi, Playstation, Deliveroo i Vanish.

W tym roku studio zainicjowało projekt Papaya Originals, w ramach którego powstaje cykl mini-serii, seriali, filmów dokumentalnych oraz content'u wertykalnego w nurcie "coming-of-age". Pierwszym realizowanym projektem jest debiut fabularny Jana Dybusa pod tytułem „Wilk".

Jest także organizatorem konkursu Papaya Young Directors, promującego młode talenty z branży produkcji filmowej.

W 2019 roku Papaya Films notowała rekordowe wyniki - osiągnięto wzrost przychodów sprzedażowych o 45,8 proc. do 111,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,98 do 11,92 mln zł. Zysk operacyjny wzrósł z 2,68 do 15,12 mln zł, zysk brutto - z 2,64 do 15,09 mln zł.

Koszty wynagrodzeń wzrosły z 4,97 do 6,12 mln zł. W ub.r. w firmie było średnio 9 pracowników etatowych, ze zdecydowaną większością twórców współpracowano w ramach umów cywilnoprawnych.

Dołącz do dyskusji: Inspekcja pracy planuje kontrolę w Papaya Films

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Niezle
Alez zagarnelii rynku. Tylko pogratulować.
odpowiedź
User
Zielona
Ciekawe kiedy takie kontrolę państwowych spółkach?
Albo w szkołach, czy szpitalach?
Taki LOT np. gdzie wyrzucili wszystkich pracowników etatowy i i tylko b2b zostało.
odpowiedź
User
he
ciekawe czy wiedzą....
odpowiedź