Sławomir Jastrzębowski: Tekst o Durczoku wygląda na zlecenie i cuchnie sądem kapturowym

Naczelny Superaka, gazety która żyje z sensacji, arbitrem medialnej elegancji. Hahaha. Wszyscy rzucili się do obrony Kamila Durczoka. "Wprost" popełnił błąd, bo zamiast dawać ten materiał, powinni pociągnąć temat molestowania. Temat poważny, któremu należy się ciąg dalszy i dyskusja o samym zjawisku. Mam nadzieję, że sedno sprawy nie zostanie zagadane. Panowie, to co Kamil Durczok robi w swojej sypialni to jego prywatna rzecz, ale idzie o molestowanie, niestosowne i niezgodne z prawem zachowanie względem swoich podwładnych. Czekam na wyjaśnienie sprawy.

Do jackjack. Dzieki Panu, Panie redlaktorze już wiemy, ze tam były narkotyki, a karta była Durczoka. Tak Pan napisał......

Patataj, patataj...