Sławomir Siezieniewski krytykowany za odczytanie apelu dyrekcji TVP3 Gdańsk. "Miałem dyżur, wziąłem to na klatę"
Sławomir Siezieniewski został skrytykowany przez kolegów po fachu po tym, jak odczytał na antenie apel dyrekcji TVP3 Gdańsk o bojkot prezydenta Sopotu. - Przeczytałem oświadczenie moich szefów, utrzymałem się w stylistyce, wziąłem to na klatę - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl prezenter.
Dołącz do dyskusji: Sławomir Siezieniewski krytykowany za odczytanie apelu dyrekcji TVP3 Gdańsk. "Miałem dyżur, wziąłem to na klatę"
różnych miast czy innymi urzędasami i publikowały swoje oskarżenia? I oto nagle AWANTURA! Ktoś ODCZYTAŁ takie oswiadczenie ( nie o stanie wojennym, rozpędzeniu pikiety , tylko BOJKOCIE w odwecie za BOJKOT ) które dziś wszyscy publikują ( także WM )! I pewnie publikowali by także gdyby zostało PRZESŁANE a nie ODCZYTANE! Fajnie tak dop.... komuś znanemu :) Zwłaszcza jak był fair kupę lat..... Takiemu najlepiej dowalić.... po co był?!